środa, 6 czerwca 2012

Rozdział.2

Z racji zbliżających się trzydziestych urodzin Rukia uznała ,że jej zegar biologiczny tyka i powinna mieć dziecko. Jednak szanse na to, skoro na horyzoncie nie było aktualnie żadnej męskiej postaci, były właściwe żadne. Zaczęła rozważać nawet sztuczne zapłodnienie. Orihime radziła zapomnieć się z nieznajomym i począć dziecko bez jego wiedzy. Szaleńczy pomysł, ale dał jej do myślenia.
- Seks z nieznajomym jest chyba lepszy niż wizyta w jakieś klinice - zażartowała przyjaciółka.
- To wcale nie jest śmieszne. Co będzie, jak się dowiedzą w biurze?
Rukia była zastępcą dyrektora w firmie zajmującej się usługami software. Gdyby dowiedziano się, że zapłaciła ponad tysiąc dolarów za randkę, postawiłoby to ją w bardzo niekorzystnym świetle. nikt nie zwracałby uwagi na fakt, że pieniądze przeznaczono na szlachetny cel, a pozostałby tylko temat do plotek.
-Wyluzuj, Rukia. Może ten facet okaże się mężczyzną twoich marzeń?
-Tak, na pewno.
Wiedziała że to nie możliwe. Mężczyzną jej marzeń był jej szef, dyrektor generalny Com-Tec, Ichigo Kurosaki który ceni tylko jej umiejętności zawodowe. Pracowała z nim pięć lat i ani razu nie spojrzał na nią jak na kobietę.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz